wtorek, 27 stycznia 2015

Nałóg Imprezowy #3


Omg. :x Za nie długo Ferie , Będzie więcej czasu na pisanie opowieści :3






Policja nas zabrała. To była jakaś masakra. Poczekaj , chodźmy do Alexa !


                                                                      23 min. później 
-Oo... Agnes ... , Lucyna ... Wejdźcie.
-Alex , dlaczego się rozłączyłeś ?
-Wiesz... To co zrobiła we wtorek...
-Co zrobiłam ?!
-Agnes , powiedz jej , ja zrobię wam kanapki.

-Lucyna , słuchaj. Nie dobrze mi o tym mówić , ale rozebrałaś się przed nim. I zaczęłaś wiesz... On cię podniósł , i kazał ci się ogarnąć , wyrywałaś się , więc trzymał cię przy ścianie i wtedy weszła jego żona...
-Nie ! Nie mów że..
-Tak Lucyna , zerwała z nim.
-Jestem beznadziejna  !
-Eh...

-Dziewczyny ! Wolicie Kanapki z szynką z serem ?
-A gdybyś zrobił tosty ?!
-Spoko !

-Ej.. a dlaczego Borys się od razu rozłączył ?
-Nie wiem , ale wydaje mi się że był w klubie.
-Eh... On też powinien iść na odwyk.

-Macie.
-Dzięki !


Zjedliśmy i poszliśmy na spacer. Nagle zauważyliśmy Borysa z jakąś panienką.

-Borys !
-Lucyna ?
-Borys ?!
-Agnes ?
-Yyy... Angela , idź do domu. Zaraz tam pójdę.
-Co ?! Znajdujesz sobie panienki na boku ?! - Krzyknęła dała Borysowi w twarz i uciekła.
-Borys...? Czy ty i Agnes...?
-Tak ... Ja i Agnes jesteśmy razem.
-Alex , wiedziałeś o tym ?!
-...
-Brawo ! Nienawidzę was ! Czemu nikt mi nie powiedział ?!
-Lucyna...
-Nie Lucynuj mi tutaj ! Zrozum że ja jestem na odwyku ! - Krzyknęłam i uciekłam.

Kiedy byłam już w domu. Pomyślałam , po co mi odwyk ? Już się nic nie zmieni ! Chyba skocze i umrę. Ale moment , mieszkam na parterze... Wiem ! Ja się potne !
Niestety kiedy właśnie wybrałam szkło , wbiegła Kate , zaczęła mnie bić , krzyczeć i wypadłam z okna. Straciłam przytomność ...





Wiem , Krótkie , Gif nie na miejscu , ale idę z mamą na spacer , uparciuch ! ;-;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz